Obóz w Annówce, zawody i wystawa Legnickie Pole - sierpień
Fot. Adrianna Andersohn
Nadrabiamy agilitowe zaległości. Wybaczcie, czekałam na zdjęcia! 😀
13-18 sierpnia spędziłyśmy 5 dni w najwspanialszym miejscu na świecie - w Annówce na obozie z Moniką Rylską i Magdą Łabieniec. Na obozie byłam tylko z Kiwi, bez Figi, ze względu na późniejszy wyjazd na zawody. Stwierdziłam, że bezsensu jest ją męczyć 5h jazdą pociągiem, siedzeniem dwa dni na zawodach (bo nie było zerówek, a to nie jest jeszcze nasz czas za openy).
Fot. Adrianna Andersohn
Cóż, myślę, że o Monice i Magdzie pisać nie muszę - uwielbiam dziewczyny, świetnie mi się przy nich biega, uwielbiam w nich tą anielską cierpliwość (myślę, że to bardzo ważna cecha u osoby prowadzącej seminaria), poczucie humoru. Torki były bardzo wymagające, możliwe do pobiegnięcia na 15 różnych sposobów. To były bardzo intensywne 4 dni, spędzone w świetnym miejscu, ze świetnymi ludźmi. Pyszne jedzonko, spacery w pięknym lesie, kąpiele w jeziorkach, wieczory spędzone na oglądaniu gry o tron, graniu w dixita, czy po prostu śmieszkach 😁
Fot. Adrianna Andersohn
A tutaj sklejka różnych biegów z obozu:
Następnie ruszliśmy w podróż z Annówki na zawody, które odbywały się w Legnickim Polu przy krajowej wystawie psów. Jechaliśmy razem z Moniką od Hajdi, Shasty i Fly'a razem z Magdą od Scottie ♥ Podróż oczywiście nie obyła się bez przygód, np. nawigacja zamiast dowieźć nas do miejscowości Legnickie Pole, wywiozła nas na pole w Legnicy 😂 Dwie noce spędziliśmy w domku na campingu razem z Magdą od Scottie, Piotrem, Kamilą od Niuni i belgów oraz Klaudią od Looka i Fanty.
Fot. Kamila Borecka
Przechodząc do zawodów - jestem bardzo zadowolona ze startów. Torki były bardzo trudne, w jedynkowych egzaminach były np bardzo trudne wejścia w slalom pod kątem prostym. W jednym
biegu zajęłyśmy 5 miejsce, niestety o braku łapki do A2 zadecydowało przestrzelenie slalomu 😔
Oprócz tego odbyłyśmy z Magdą szaloną podróż pociągiem z Legnicy do domku - ponad 6h w pociągu.
Tutaj znajduje się filmik ze startów:
No i wystawa - mój i Kiwi debiut. Nigdy wcześniej nie próbowałam wystawiać psa i nie wiedziałam do końca o co w tym chodzi. Ale szczerze mówiąc, spodobało mi się to całkiem 😀
Przy okazji zawodów zdecydowałam się na wystawę - pod nosem fajny sędzia do sportowych piesków, to jak można nie skorzystać? W rezultacie otrzymałyśmy 3 lokatę i ocenę bardzo dobrą, Kiwi wtedy troszkę schudła przez dużą aktywność, przez co spadła nam ocena.
Opis: "Dobrej wielkości i proporcji, dość lekka kość, suczka chuda nawet jak na psa sportowego, harmonijne kątowania przodu i tyłu, dobre kątowania" Sędzia: Urszula Charytonik, ocena bardzo dobra, lokata 3
Miałas bardzo aktywne wakacje, super :D co do wystawy to ja już za tym nie przepadam :P Kentucky też ich nie lubił dlatego zrezygnowaliśmy :D Dużym plusem jest na wystawie jak nie ma się konkurencji xD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałas bardzo aktywne wakacje, super :D co do wystawy to ja już za tym nie przepadam :P Kentucky też ich nie lubił dlatego zrezygnowaliśmy :D Dużym plusem jest na wystawie jak nie ma się konkurencji xD
OdpowiedzUsuńSuper :D Fajnie że udały wam się wakacje i miałyście okazję wystartować w zawodach. Doskonałe miejsce i opis z wystawy, gratulacje !
OdpowiedzUsuńSuper, że udało wam się pojechać na obóz i wystartować w zawodach. A co do wystawy, to musiało być fajne przeżycie :)
OdpowiedzUsuń