Seminarium "MOTYWACJA" z Paulą Gumińską w Malborku, 23-24.05.2015 r., seminarium okiem uczestnika i organizatora. :D
Tydzień temu odbyło się seminarium na temat: "Motywacja kluczem do sukcesu" z Paulą Gumińską w Malborku (23-24.05.2015 r.). :D
Było to moje drugie seminarium, które organizowałam wspólnie z Anią od Vigo, Mange i całej reszty jej tymczasowiczów! :D Do spotkania przygotowywałam się przez 2-3 miesiące, ale naprawdę warto było ;D
Jak wyszło mi ze strony organizacyjnej ?
Wydaje mi się, że w miarę okey. :D Żarełko było, krzesełka i kocyki również ... . Transport na miarę naszych możliwości z dworca na miejsce spotkania przebiegał również dość sprawnie, noclegi dla osób, które przyjechały z drugiego końca Polski załatwione... - Myślę, że chyba nie można się było do niczego przyczepić ? :) Tak poza tym, pomyślałyśmy również z Anią o prezencikach dla uczestników, co by im jeszcze bardziej było miło. Tak więc, każdy uczestnik otrzymał dyplomik, szarpak i smaczki naturalne dla swoich piesełków :D Szarpaczki plotłam osobiście, aż ręce bolały. Paula również otrzymała od nas wszystkich souvenir, aby jak najdłużej przypominał jej o naszym spotkaniu :D Mam nadzieję, że Pauli nasz prezencik się spodobał ? :D Wena Pauli otrzymała od nas torebkę z psimi specjałami i chyba też była zadowolona ,bo wesoło machała ogonkiem :D
 |
od lewej: Claudia&Kiki&Maybe&Indi, Natalia&Daisy, Monika&Kali, Paula&Wena, Ja&Figa, Zuza&Jessie, Monika&Omega, Ania&Barkas, Ania&Vigo, Ania&Fender, Ania&Suri, Ania&Kajko, Ada&Pepsi. :D
[foteczka z niedzieli] |
Nigdy wcześniej nie brałam udziału w seminarium z Paulą. Słyszałam tylko opinie, że warto pojechać, że jest świetne etc. W tym roku postawiłam sobie za cel - zorganizowanie seminarium i to właśnie z Paulą. No i... - udało się ! :D Jestem baaardzo zadowolona ! Paula okazała się świetną i niesamowicie kontaktową dziewczyną. Jej doświadczenie i umiejętność dzielenia się wiedzą na temat pracy z psem jest nie do pobicia. Kiedyś zamieniłam z Paulą kilka zdań podczas zawodów w Sopocie, ale generalnie nie była to długa konwersacja. :P Fajnie było poznać Paulę bliżej . Niesamowitym przeżyciem był również kontakt z mega inteligentną borderką - Weną :D Wena obaliła wszelkie mity o nieposkromionych borderach i pozwoliła mi inaczej spojrzeć na tę ( według opinii wielu ) niby "trudną" rasę. Pies ten oczarował zarówno mnie, jaki i całą moją familiadę.
 |
Najlepiej obok cioci Pauli :D |
A teraz przejdźmy do mojego piesełka. Po seminarium mogę stwierdzić, że z Figi jestem mega dumna :D Chciałam bardzo zrobić zmianę tj. przejść na zabawki ze smaczków, ale pierwszego dnia generalnie zrobiłyśmy rozproszenia z przywołaniem, a drugiego dnia było ponad 25 stopni C, więc taka temperatura nie wpływa zbyt dobrze na sznaucerka. Niestety podczas upałów Figa bardzo szybko się męczy.
Aleee pomimo tego, moje "geniuszi" bardzo dobrze się spisało! Bawiła się, szarpała i generalnie było bardzo fajnie! :D
 |
Fot. Claudia Mączyńska |
Seminarium oprócz tego, że jest pewną formą szkolenia, było ono również spotkaniem wielu bloggerów. Większość przybyłych do Malborka osób znałam właśnie z blogów/FP. :D Niektóre obecne tu osoby miałam okazję poznać wcześniej, natomiast pozostałe, spotkałam po raz pierwszy właśnie tutaj :D
 |
Fot. Monika Krzemińska |
Jak więc było ? Na pierwszej sesji , każdy z nas miał coś zrobić z psem np. sztuczki, frisbee, zabawę itp. Każdy mógł sam zadecydować o tym, co chce pokazać :) Po sesji polegającej na prezentacji psich umiejętności, Paula zaczęła omawiać z nami to, co zaobserwowała oraz zwracała uwagę na pojawiające się przeróżne problemy ( ale, nie tylko ) każdego team'u.
No... i w końcu nadszedł czas - na nas :D Na omówieniu Paula powiedziała mi, że moje sesje są zbyt długie. Zdaję sobie z tego sprawę już od dłuższego czasu , ale jest mi trudno temu zaradzić. Dlaczego ? - Ponieważ, gdy np. uczymy się jakiejś sztuczki i w końcu ona nam wyjdzie, to zamiast od razu zakończyć sesję, ja uparcie chcę ją powtarzać i dopiero po kilku powtórzeniach kończyć. Często (ale nie zawsze!) wydaje się, że Figa tego nie ogarnia. Kolejny przykład sytuacji, który wyszedł podczas seminarium było to , że weszłam z Figą na plac i nie wiedziałam, co mam pokazać ? Zaczęłam chwilę zastanawiać się, aż w końcu zaprezentowaliśmy jakieś podstawy i ogólnie było spoko. Moje sznaucerro nawet pięknie się szarpało:D Potem gdyby nie mój błąd, wzięcia jednej z najtrudniejszych sztuczek mego geniusza: vaulta, to pewnie wszystko byłoby okey. Trudne zadanie wprowadziło trochę chaosu i choć już prawie byłyśmy blisko finiszu, a dokładnie w momencie, gdy Figa chciała się odbić, nagle...., wyczuła jakiś zapaszek i poleciała jak torpeda - hen, hen... . Na szczęście daleko się nie oddaliła i szybko wróciła z powrotem, a ja wredna pańcia wstawiłam jej kolejne, dość trudne zadanie (jeśli się nie mylę) - wskoczenie na ręce. Figa w tym momencie znowu się spaliła, bo dałam jej zbyt trudną rzecz jak na sam początek. Ale cóż... - uczymy się na własnych błędach !
 |
Fot. Monika Krzemińska |
Ale jakby nie było, to i tak Figa spisała się na medal! ♥ Bawiła się wspaniale za każdym razem, gdy zaproponowałam jej zabawkę! No i pierwszy raz na seminarium tak mocno się szarpała, z wieelkim zaangażowaniem! :D Moje dzielne sznaucerro!!!!!! ♥
 |
Mina :'D XD
Fot. Anna Nowek |
Nie wiem, czy już pisałam o tym, ale ostatnio zepsuł nam się aport, który tak długo ćwiczyłyśmy. Rzuciłam zabawkę i Figa po nią pobiegła, ale wróciła bez niej. Paula powiedziała mi, co robię źle. A mianowicie to, że Figa dlatego nie przynosi zabawki , ponieważ obawia się, że nie pozwolę jej wygrać. Dzięki seminarium udało się Fidze odzyskać pewność i pozwalałam jej na wygraną. Gdy Figa zaczęła podnosić zabawkę i iść w moją stronę, wtedy od razu skończyłyśmy sesję. Nauka nie poszła na marne, bo wczoraj gdy rzuciłam Fidze piłkę, zaraz wróciła z nią z powrotem ♥ Mój mały Geniuszek! :D
 |
Fot. Ada Andersohn |
Dla osób zastanawiających się , czy warto odbyć seminarium z Paulą , otwarcie mówię - WARTO! :D Tak mi się spodobało, że za tydzień w piątek, zaraz po szkole, jadę do Wejherowa na trening agi i to właśnie z PAULĄ! :D Jestem również zapisana na seminarium we wrześniu w Kielnie ... jedno z najlepszych seminarii na jakich kiedyś już byłam! :D
 |
Fot. Ada Andersohn |
Przy okazji zapytałam się Pauli o sylwetkę mojego sznaucerra ... i nie jest tak źle. Paula powiedziała, że Figa powinna troszkę schudnąć. Choć jej waga jest książkowa, to jednak, jak na 'sportowego' sznaucera powinna być ciut lżejsza :D
Tak, więc ...
27.05.2015 r.:
Figa
4 years 3 months
32,5 cm
6,6 kg
A teraz napiszę Wam jak Figa zachowywała się w domu, podczas obecności naszych szanownych gości. Przez dwa dni nocowała u nas Paula z Weną, a z soboty na niedzielę dołączyła do nas Zuza z Jessie. :D Pierwszy wieczór z Weną był w miarę ok. Figa na szczęście się na nas się nie obraziła, choć ostatnio, często się jej to zdarza. Słowem - jest zazdrosna, gdy pojawia się w pobliżu jakaś konkurencja.Natomiast drugiego dnia, gdy pojawiła się Jessie, Figa miała już muchy w nosie i dystansowała się od stadka, co widać na fotce poniżej :P Na szczęście wieczorem jej przeszło ... :D Zrozumiała, że jednak to właśnie ją, kochamy najbardziej na świecie.
Niedługo będzie filmik z seminarium, ale trzeba na niego troszkę poczekać! :D O efektach pracy nad filmikiem na pewno Was poinformuję! :D
 |
Je z Wełną :D
Fot. Ada Andersohn |
A jeśli się zastanawiacie, kto był na semi ..., to niżej podaję :D
- Kasia & Lusia, od dziewczyn Figa dostała agilitkową, piękną obróżkę (którą zapewne widzicie na zdjęciach), ale niestety się troszkę popruła i muszę ją jakoś naprawić :< Lusia jest świeetną sunią! :D Z tego co pisałam rok temu z Kasią, Lusia nie chciała się bawić, a teraz! :D
- Ola od Emeta (bez Emeta :<), od Oli Figa dostała szarpaczek polarowy, z którym cały czas chodzi po domu! :D
-
Zuza & Jessie, od których Figowa dostała Chuckit max glow, już się sznaucerro w niej zakochał! No i sam fakt, że przyjechały te babki do nas, to coś super, za 3 miesiące znów się widzimy! :D
-
Hania & Rudi, Hanię i Rudego diabła, chciałam już dawno poznać ale, że dzieli nas od siebie dość spora odległość, nie było okazji ... do czasu seminarium! :D
-
Ania & Fender, Anię i Fender też miałyśmy okazję wcześniej poznać :D Ostatnio widziałam Fender jak była małym papisiem, a teraz... już taka duża! :D
-
Anię & Barko, ehhh ... maruda, ale chociaż Barko jest fajny :P xD
- Anię & Vigo, ale ten team znamy baaardzo dobrze, aż za dobrze. :D
-
Monikę & Kali, czyli piękny merlaczek, który by tylko dawał buziaki i nasz cudowny fotograf! :D
- Paulinę od Hipcia, którego nie było :<
Było sporo osób ... nie spodziewałam się tego. :D Było mega świetnie - świetni ludzie i wspaniała atmosfera !
 |
Fot. Ola Mikler :D |
Reasumując, chciałam zapewnić Was, że na pewno zorganizuję jeszcze niejedno seminarium. Planuję kolejne, i to jeszcze w tym roku. Więcej o tym, napiszę już niebawem ! :D
Pozdrawiamy! :)
Nina & Figa
 |
Fot. Monika Krzemińska |
 |
Hahah, no kocham swoje miny :')
Fot. Monika Krzemińska |
 |
Fot. Monika Krzemińska |
 |
Fotograf :P
Fot. Ada Andersohn |
 |
Fot. Ada Andersohn |
 |
Fot. Ada Andersohn |
 |
Fot. Claudia Mączyńska |
 |
Fot. Claudia Mączyńska |
 |
Gremlinek ♥
Fot. Claudia Mączyńska |
 |
Paula odbiera prezenty. :D Moja mina :')
Fot. Claudia Mączyńska |
 |
Wena :D
Fot. Ania Grzegorzewska |
 |
Kasia & Lusia
Fot. Ania Grzegorzewska |
 |
Justyna & Grimm
Fot. Anna Nowek |
 |
Paula & Wena :D |
 |
Ania & Barkas |
 |
Fender ♥ |
 |
Wena |
 |
Natalia & Daisy |
 |
Jessie vs. vault od nogi :D |
 |
Jessie i jej zacne vaulty :D |
 |
Pepsi |
 |
Ada & Pepsi |
 |
Kali |
 |
Jessie :D |
 |
Omega |
 |
Ania & Fender i kolejne pierwsze złapane frisbiacze :D |
 |
Dziecko szczęścia :D |
 |
Kali i jej pierwsze złapane frisbiacze :D |
 |
Wena ♥ |
 |
Ania & Kajko |
 |
Szaaarpanko <3
Fot. Ola Mikler |
 |
Vigo :D |
 |
Daisy |
 |
Suri |
 |
Daisy |
 |
Ania & Kajko |
 |
Zuza & Jessie |
 |
Fot. Ada Andersohn |
Zazdroku jeśli chodzi o seminarium! Przydałoby się nam semi odnośnie właśnie motywacji. My jedziemy na semi do Pauli w sierpniu na "pies w formie" :-)
OdpowiedzUsuńSuper, na pewno nieźle się bawiliście. Pozdrawiamy pusia-i-ja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za to semi. Super atmosfera i ludzie. Jeśli będziesz organizować kolejne, nie będę się zastanawiać! :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że można tak samemu zorganizować semi.:D Pewnie sporo było przygotowań, nagrody, teren, czas itd... A obroża jest C U D O W N A! Zazdraszczam! <3
OdpowiedzUsuńSeminarium było super ! Czekamy na to co organizujesz ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy A&M!
ckcs-working.blogspot.com
Jeszcze raz dziękuje za semi. Było naprawdę swietnie! A co do obroży, to jeśli bardzo sie popruła, to uszyję ci kolejną, z mocniejszymi nićmi. ;)
OdpowiedzUsuńByło świetnie! Możesz już zacząć organizować kolejne i od razu wpisz mnie i całą moją trójkę na listę :p
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i mam nadzieję, że niedługo odwiedzisz nas i pójdziemy na wspólny spacer! :D
Ej , no wielki szacun dla Ciebie :) Wybacz, ale trudno było sobie wyobrazić , że 15-latka jest w stanie sama zorganizować seminarium. Miałaś jednak pomocnika, bo inaczej byłoby Ci pewnie trudno ? A z kim planujesz zorganizować kolejne seminarium ?
OdpowiedzUsuńZazdrościmy i to bardzo :D Motywacja to temat, który nigdy się nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńMy też, z resztą jak cała reszta uczestników, dziękujemy jeszcze raz ze semi. :) No i za fotki Twoje i wklejenie tutaj moich! :D
OdpowiedzUsuńAnia & Kajko
http://kaikobot.blogspot.com/
Widzę, że seminarium się udało! Zazdroszczę takiego grona, tak pozytywnych osób! :D
OdpowiedzUsuń